Olivier Giroud zapytany o rywalizację z Karimem Benzemą. "To wstyd, co się wydarzyło. Bolało mnie to"

Karim Benzema już od pięciu lat nie gra w reprezentacji Francji. Napastnik Realu Madryt został odsunięty od kadry za szantażowanie Mathieu Valbueny. Olivier Giroud, który zastąpił Benzemę w drużynie "Trójkolorowych", w rozmowie z mediami raz jeszcze skomentował całą sytuację.
Karim Benzema w 2015 roku z hukiem wyleciał z reprezentacji Francji po tym, jak oskarżono go o szantażowanie Mathieu Valbueny. Napastnik Realu Madryt nie grał w kadrze, gdy ta sięgała po wicemistrzostwo Europy oraz mistrzostwo świata.
Na szpicy w ekipie "Trójkolorowych" występował wówczas Olivier Giroud. Snajper "Królewskich" uważa się za lepszego od rodaka. W kwietniu, gdy został zapytany o napastnika Chelsea, odpowiedział: "Nie myl bolidu Formuły 1 z gokartami".
Teraz o opinię na temat Benzemy poproszono z kolei Giroud. W rozmowie z dziennikarzem "RMC Sport" podkreślał, że on sam nie ma żadnego problemu z zawodnikiem Realu.
- Oczywiście szkoda, że nie gra z nami. Ze względu na swoje umiejętności jest imponującym piłkarzem. Nigdy się z nim nie spierałem, historia chciała, żebyśmy byli przeciwko sobie. Zawsze dobrze się z nim rozumiałem, było między nami dużo szacunku. Przynajmniej z mojej strony - zaznaczył.
- Myślę, że wszystko, co się wydarzyło, to wstyd, trochę bałagan, ale musimy iść dalej. Anglicy zazdroszczą nam młodego pokolenia, które właśnie dorasta - dodał.
- W pewnym momencie byłem niesprawiedliwie krytykowany ze względu na nieobecność Karima, bolało mnie to. Wciąż udowadniałem, że zasługuję na to miejsce. Rzekoma rywalizacja z Benzemą została wykreowana przez niektórych ludzi. My po prostu gramy na tej samej pozycji - zakończył.