Olimpijczyk komentuje skandal na treningu Arki. Bulwersujące wpisy. "Już zaczyna się płacz"
Kibole Arki Gdynia złożyli swoim piłkarzom wizytę na treningu i w wulgarny sposób motywowali do walki przed meczem z GKS-em Katowice. Zdaniem Jakuba Krzwewiny, byłego halowego mistrza świata w sztafecie 4x400 m, nie stało się nic oburzającego.
Arka walczy o awans do Ekstraklasy. Do bezpośredniej promocji potrzebuje przynajmniej remisu w meczu ostatniej kolejki z GKS-em Katowice.
Przed tym spotkaniem piłkarze Arki wysłuchali, co mają do powiedzenia przedstawiciele kibiców. Treść i forma były szokujące.
- J***ć te derby, k***a i j***ć te k***y z Gdańska. To już nie jest ważne. Przyjeżdżają te pastuchy je***e k***a brudne na nasz teren i na nasze boisko. Gramy wobec naszych zasad, tak?! Każdy daje z siebie k***a wszystko, daje z siebie 100 procent. Serce i charakter do końca, k***a - krzyczał jeden z kibiców.
- Ktoś da d**y i będzie ściemniał, to będzie z tego rozliczony. Będzie cały stadion, wszyscy kibice na was k***a liczą. Do końca k***a macie grać i to będzie nasz dzień, nasze święto - dodał.
Niczego oburzającego w zachowaniu kibiców Arki nie widzi Krzewina. Olimpijczyk z Rio de Janeiro uważa, że był to "mocny przekaz wsparcia".
- Widzę, że już zaczyna się płacz co po niektórych "ekspertów" piłkarskich odnośnie tego filmiku. Ja tutaj widzę mocną męską rozmowę motywacyjną bez wyzwisk w kierunku piłkarzy, a z mocnym przekazem wsparcia i oczekiwań co do wyniku - stwierdził Krzewina.
Jego wypowiedź wywołała poruszenie. Stanowczy komentarz zamieścił Mateusz Ligęza z Radia Zet.
- Krzewina - podejście bandziora. Nowe, nie znałem. Żołnierz Wojska Polskiego. Lekkoatleta. Halowy Mistrz Świata. Normalizuje patologię kiboli. Sportowcy - nie powielajcie proszę schematów… - napisał Ligęza.
Jego opinia spotkała się z ripostą. Krzewina nie przebierał w słowach.
- Ligęza - podejście debila. Tylko na tyle Cię stać? Podyskutujmy może na dany temat a potem oceniajmy i piszmy takie frazesy - wypalił.