Ojrzyński: W drugiej połowie byliśmy zbyt słabi. Brakowało zgrania, bo wystąpiło kilku nowych zawodników

Ojrzyński: W drugiej połowie byliśmy zbyt słabi. Brakowało zgrania, bo wystąpiło kilku nowych zawodników
Roger Gor, wikicommons
Arka Gdynia zremisowała z Wisłą Płock 1:1 w trzeciej kolejce Ekstraklasy. Trener Leszek Ojrzyński jest zadowolony z wywalczonego punktu.
- Mieliśmy dużo stałych fragmentów gry - wrzuty z autu, rzuty rożne. Dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę w przerwie i wprowadzenie wysokiego napastnika, by można to było wykorzystać. Trzeba uszanować ten punkt. Goniliśmy wynik. Przy bramce Byrtek miał być podwojony, ale przedłużył piłkę i trafił do siatki. W drugiej połowie byliśmy zbyt słabi. Brakowało zgrania, bo wystąpiło kilku nowych zawodników. W pomocy grali Yannick Sambea i Adam Marciniak, którzy w czwartek zostawili dużo zdrowia na boisku. Musimy teraz przygotować się do rewanżu w europejskich pucharach - przyznał cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Marcus był zmęczony po meczu czwartkowym i po rozmowie z nim podjąłem decyzję, że nie znajdzie się dzisiaj w kadrze. W czwartek w ciągu 70 minut podjął taki wysiłek, jaki czasem w ekstraklasie przez 90 minut. Jest zdrowy i będzie do naszej dyspozycji - dodał. 
- Wiedziałem, że to będzie trudne spotkanie. Dawałem sygnały zawodnikom, by byli skupieni i skoncentrowani. Moment zagapienia mógł kosztować nas utratę bramki. Wisła ma Recę i Merebaszwilego, którzy są jednymi z najlepszych skrzydłowych w lidze. Może jeszcze nie są tak doceniani. U nas na bokach grało zaś trzech zawodników, którzy wystąpili także w czwartek- zakończył.

Przeczytaj również