Ojrzyński: Podarowaliśmy Wiśle dwa prezenty

Trener Arki Gdynia Leszek Ojrzyński był rozczarowany przegraną w Płocku z Wisłą 0:2 w pierwszym sobotnim meczu 18. kolejki LOTTO Ekstraklasy.
Zespół z Trójmiasta doznał w ten sposób piątej porażki w bieżących rozgrywkach i spadł na ósmą lokatę w klasyfikacji.
- Gratulacje dla drużyny gospodarzy, bo grali o trzy punkty i to osiągnęli. My początek spotkania mieliśmy niezły. Tego nie wykorzystaliśmy - wyznał Ojrzyński dla oficjalnego serwisu Arki Gdynia.
- Tak się zachowaliśmy, jakbyśmy tych czapek mikołajkowych nie zdjęli. Dwa prezenty daliśmy drużynie gospodarzy, dwa mega prezenty, jeszcze trzeci rzut karny, na nasze szczęście niewykorzystany. Bramkarz się dobrze zachował - podkreślił opiekun Arki.
- W drugiej połowie zagraliśmy odważniej, mniej zdyscyplinowanie i gospodarze mieli szansę na podwyższenie wyniku. Mecz nam nie wyszedł i trzeba się z tym zmierzyć. Ostatnio było wesoło, teraz jest smutno. U niektórych zawodników było widać spadek energii i będziemy to analizować - podsumował Ojrzyński.
- W drugiej połowie zagraliśmy odważniej, mniej zdyscyplinowanie i gospodarze mieli szansę na podwyższenie wyniku. Mecz nam nie wyszedł i trzeba się z tym zmierzyć. Ostatnio było wesoło, teraz jest smutno. U niektórych zawodników było widać spadek energii i będziemy to analizować - podsumował Ojrzyński.
(za arka.gdynia.pl)