Ogromne oszczędności FC Barcelony po letnich transferach. 80 milionów euro w skali roku

Kibice FC Barcelony z pewnością nie są zadowoleni z letniego okienka. Z zapowiadanych transferów przychodzących wyszło niewiele, z drużyny odeszło natomiast kilku ważnych piłkarzy. Efektem są jednak duże oszczędności, o których pisze "Sport".
Po blamażu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów stało się jasne, że tego lata FC Barcelonę czekać będzie duża przebudowa. Na liście życzeń klubu byli między innymi Lautaro Martinez, Memphis Depay czy Georginio Wijnaldum.
Ostatecznie z tych planów nic nie wyszło. Jeśli chodzi o poważniejsze wzmocnienia, to podpisano umowy z Miralemem Pjaniciem (jeszcze za kadencji Quique Setiena) oraz Serginio Destem.
Priorytetem stało się natomiast pozbycie niepotrzebnych piłkarzy, aby odciążyć budżet, będący w bardzo złym stanie przez nieudane i bardzo kosztowne transfery oraz pandemię koronawirusa.
Lista tych, którzy pożegnali się z Camp Nou, jest naprawdę długa. Przede wszystkim pozbyto się Luisa Suareza, Arturo Vidala oraz Ivana Rakiticia. Ponadto odeszli także Arthur Melo, Nelson Semedo, Rafinha Alcantara, Arda Turan i Marc Cucurella. Na wypożyczenia udali się natomiast Jean-Clair Todibo, Juan Miranda i Moussa Wague.
Jak wyliczył kataloński "Sport", w porównaniu do wydatków na pensje piłkarzy z zeszłego sezonu, FC Barcelona zaoszczędziła aż 80 milionów euro brutto. To niebagatelna kwota, która z pewnością pomoże podratować klubowy budżet.
Wicemistrzowie Hiszpanii będą teraz wypłacać zawodnikom o 35 milionów euro netto mniej niż w minionym roku. Najwięcej zaoszczędzono na odejściu Suareza (15 milionów euro netto), Vidala (8,6 miliona euro netto) oraz Rakiticia (7,8 miliona euro netto).