Odra Opole zwolniła Mariusza Rumaka. "Kiedy dowiedziałem się o ultimatum, to zacząłem się uśmiechać"

Mariusz Rumak nie jest już trenerem Odry Opole. Został zwolniony po spotkaniu z Radomiakiem Radom.
W minionym tygodniu władze Odry opublikowały słynne już oświadczenie, w którym poinformowały o ultimatum postawionym przed Rumakiem. 42-latek uratowałby posadę, gdyby prowadzona przez niego drużyna pokonała Radomiaka, a w meczach z GKS-em Jastrzębie i Wartą zdobyła przynajmniej cztery punkty.
Nie ziścił się już pierwszy z tych warunków, bo Odra zremisowała z Radomiakiem 0:0. Klub natychmiast wydał komunikat o rozwiązaniu umowy z dotychczasowym trenerem. Jego następcą został Piotr Plewnia. Pracę w Opolu stracili też dyrektor sportowy Dariusz Motała i fizjolog Marcin Andrzejewski.
- Kiedy dowiedziałem się o postawionym mi ultimatum, to zacząłem się uśmiechać. Tylko tak mogłem to skwitować. Jeżeli umawiamy się na projekt, to to zróbmy. Powiedziano mi, że wyglądamy podobnie jak GKS Katowice w poprzednim sezonie. Odpowiedziałem, że nie. Że wyglądamy jak Cracovia. Wszystko jest kwestią perspektywy, czy jesteś pozytywny, czy patrzysz negatywnie na życie - skomentował Rumak.
Odra po sześciu kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce w I lidze. W dotychczasowych meczach zdobyła dwa punkty.