Oddał głos na Lewandowskiego. "Jego miejsce w rankingu to wina komercyjnych wartości i przywiązania do piłkarzy"

Dziennikarz z Turks i Caicos, Faizool Deo, który w w plebiscycie FIFA oddał głos m.in. na Roberta Lewandowskiego, jest zszokowany jego niską lokatą. Twierdzi, że to wina komercyjnych wartości.
Deo umieścił Roberta Lewandowskiego na trzecim miejscu. Według niego lepsi od Polaka byli Cristiano Ronaldo oraz Lionel Messi. Uważa jednak, że Lewandowski powinien być w rankingu znacznie wyżej (zajął 16. miejsce).
- Tacy zawodnicy jak Lewandowski mogą być wybitni, ale oni w oczach fanów na całym świecie prawie nigdy nie są ustawiani przy tak "dużych nazwiskach", jak Ronaldo i Messi - powiedział Deo w rozmowie z portalem sportowefakty.wpl.pl. - Czuję, że Lewandowski miał znakomity sezon, bardzo dobrze reprezentował swój klub i kraj zarówno na boisku, jak i poza nim.
- Byłem zszokowany, jak mało głosów otrzymał - dodał. - Uważam, że to wszystko jest winą komercyjnej wartości i przywiązania do niektórych piłkarzy. Wszystko, co robią, jest reklamowane na świecie, a później trudno zmienić ten trend, nawet jeśli piłkarz nie gra dobrze.
- Lewandowski jest zdecydowanie jednym z najlepszych środkowych napastników na świecie - ocenił. - Jest inteligentnym, taktycznym zawodnikiem, który rozumie swoją rolę na boisku. Od kilku lat wykazuje olbrzymi wzrost, więc jeśli ta tendencja utrzyma się, zdobędzie większą liczbę fanów, to miejmy nadzieję zyska uznanie na świecie, na które w pełni zasługuje
Deo odniósł się także do zarzutów, że przedstawiciele egzotycznych krajów głosują bez wiedzy o kandydatach - po prostu na głośne, popularne nazwiska.
- Europejskie ligi mamy dostępne w telewizji. Piłka nożna cieszy się ogromnym zainteresowaniem w Turks i Caicos, zresztą tak jak na całych Karaibach. Ludzie wspierają zawodników i zespoły - zakończył.