"Odczuwam smutek i rozgoryczenie". Maciej Szczęsny szczerze o zerwanych relacjach z Wojciechem
Maciej Szczęsny od dłuższego czasu nie ma kontaktu ze swoim synem Wojciechem. Były bramkarz wypowiedział się na temat zerwanej relacji i bramkarskich umiejętności gracza Juventusu.
Od dawna wiadomo, że Szczęśni nie utrzymują ze sobą kontaktu. Zdaniem Macieja został zerwany nagle przez jego syna.
- Odczuwam smutek i rozgoryczenie. Nie jest tajemnicą, że od wielu lat nie mam kontaktu z synem. Urwał go z dnia na dzień. To zawsze boli, zawsze jest przykre. Dopóki nie będę miał kontaktu z nim, a być może nie będę go miał do końca życia, to będzie mnie to bolało. Dochodzi do tego czynnik niebagatelny, czyli zerwał kontakt z dnia na dzień i nie powiedział o co chodzi - powiedział Szczęsny w programie "W cieniu sportu" na portalu Onet.pl.
Mimo wszystko były reprezentant Polski śledzi występy syna. Z tego powodu regularnie ogląda spotkania z udziałem Juventusu.
- Bardziej oglądam te mecze, żeby zobaczyć, jak jemu się wiedzie. Trzymam kciuki za każdą jego drużynę. Jak Juventusowi nie szło, to szlag mnie trafiał - przyznał Szczęsny.
- Różne rzeczy dostrzegam. Błędy, choć ostatnio zdarzają się Wojtkowi bardzo rzadko. Po prostu chciałbym, żeby był perfekcyjny i w każdej sytuacji przygotowany na najgorsze. Bardzo często doceniam klasę, refleks, waleczność. Uważam, że jest bardzo walecznym bramkarzem. Sądzę, że jego przygoda z Arsenalem potoczyła się tak, jak się potoczyła, bo był waleczny, oddany drużynie i nie unikał podejmowania ryzyka - podsumował.