Od sędziego do... trenera. Szokująca ścieżka kariery

Od sędziego do... trenera. Szokująca ścieżka kariery
Źródło: Maxisport / Shutterstock
Soresa Kamil przebył zaskakującą drogę. Był już piłkarzem i sędzią, a teraz został szkoleniowcem.
Arbitrami piłkarskimi zostają często zawodnicy z niższych lig, którym nie udaje się przebić na centralny pułap. Tak swoją przygodę zaczął m.in. Szymon Marciniak.
Dalsza część tekstu pod wideo
Inaczej wyglądała kariera Soresy Kamila. Etiopczyk długo błyszczał na boiskach rodzimej ekstraklasy w barwach Wolkite City, ocierając się o powołanie do kadry.
W ten sposób mężczyzna zapisał się na kurs sędziowski dopiero po kilkunastu latach kariery. W 2022 roku dopiął swego i posędziował pierwsze ligowe spotkania.
Wygląda jednak na to, że zawód arbitra szybko mu się znudził. Afrykańskie media obiegła wiadomość, że Kamil nie będzie sędziował meczów w nowej kampanii.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wiązało się to z kolejną zmianą profesji. Po rolach zawodnika i rozjemcy przyszła pora na funkcję... szkoleniowca.
Etiopczyk został trenerem swojego byłego klubu, Wolkite City. Jego rolą będzie szybka odbudowa pozycji klubu, który w poprzednim sezonie opuścił ekstraklasę!
Zmagania w Etiopii rozpoczną się na przełomie września i października. Potrwają aż do następnych wakacji.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler13 Aug · 13:54
Źródło: X

Przeczytaj również