"Oczekujemy od nich goli". Carlo Ancelotti niezadowolony z piłkarzy Realu, szczera ocena po El Clasico
Real Madryt w sobotę wygrał 2:1 wyjazdowe spotkanie z FC Barceloną, ale nie wszyscy piłkarze "Królewskich" pokazali się z dobrej strony. Carlo Ancelotti nie ukrywał, że oczekuje więcej od Rodrygo oraz Viniciusa Juniora.
Obaj Brazylijczycy od pierwszej minuty odpowiedzialni byli za ofensywę wicemistrzów Hiszpanii. Największe zagrożenie pod bramką Ter Stegena sprawiał jednak Jude Bellingham.
To właśnie Anglik popisał się dubletem, a dzięki jego bramkom Real wygrał w stolicy Katalonii 2:1. Rodrygo oraz Vinicius mocno rozczarowali.
Ten drugi podpadł też Carlo Ancelottiemu, gdy przy zejściu z boiska starł się z kibicami. Włoch niemal siłą ściągał piłkarza z boiska. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Realu nie szczędził komplementów Bellinghamowi. Jednocześnie nie ukrywał, że więcej wymaga od ofensywnych zawodników.
- Wiemy, że Jude Bellingham nie jest napastnikiem. Mimo tego w jednym sezonie może zdobyć nawet 20-25 bramek - powiedział Ancelotti dziennikarzom.
- Oczekujemy goli od naszych napastników, Rodrygo oraz Viniciusa Juniora - skwitował, dając do zrozumienia, że nie jest do końca zadowolony z obu zawodników.