Obrońca Urugwaju zagrożony drakońską karą. Gimenez może zostać zawieszony na 15 meczów
Jose Gimenez może otrzymać bardzo surową karę za swoje zachowanie po meczu Urugwaju z Ghaną (2:0). Grozi mu zawieszenie nawet na 15 meczów!
Urugwaj zakończył swój udział w mistrzostwach świata na pierwszej rundzie. Rywalizację z Koreą Południową o drugie miejsce w swojej grupie przegrał różnicą bramek.
Urugwajscy piłkarze po meczu z Ghaną za swoje niepowodzenie obwiniali sędziego, który - jak twierdzili - w końcówce meczu powinien przyznać im rzut karny. Zrobiło się nieprzyjemnie: Daniel Siebert został otoczony wianuszkiem graczy, którzy krzyczeli i wymachiwali rękoma. W takiej asyście Niemiec zszedł do szatni.
Dziennik "Daily Mail" w tej sytuacji zwrócił uwagę na zachowanie Jose Gimeneza. Obrońca Atletico Madryt w ogólnym zamierzaniu uderzył łokciem w tył głowy jednego z pracowników FIFA.
Na tym Gimenez nie poprzestał. Później atakował też słowem - wulgarnie zwyzywał sędziów do kamery. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
"Mundo Deportivo" twierdzi, że Urugwajczyk może za swoje zachowanie zostać zawieszony nawet na 15 meczów. Jego zachowanie może zostać potraktowane jako napaść. Piłkarz może zostać też ukarany grzywną - w jego przypadku może ona osiągnąć nawet 20 tysięcy franków szwajcarskich.
Wściekły po niepowodzeniu swojej drużyny był też Luis Suarez. Słynny napastnik doszukiwał się wręcz spisku ze strony FIFA. Pisaliśmy o tym TUTAJ.