Obrońca Juventusu: Przepraszam Szczęsnego. Popełniłem błąd, ale na szczęście Wojtek obronił fenomenalnie. To była kapitalna interwencja

Obrońca Juventusu: Przepraszam Szczęsnego. Popełniłem błąd, ale na szczęście Wojtek obronił fenomenalnie. To była kapitalna interwencja
cristiano barni / shutterstock.com
Juventus pokonał wczoraj AS Romę na własnym stadionie 1:0. Mistrz Włoch nie odniósłby jednak zwycięstwa, gdyby nie doskonała parada Wojciecha Szczęsnego w końcówce meczu. Polaka przeprosił i jednocześnie pochwalił kolega z zespołu, Medhi Benatia.
W doliczonym czasie gry polski golkiper uratował trzy punkty dla swojej drużyny. Po błędzie Benatii sam na sam z naszym bramkarzem znalazł się Patrik Schick. Szczęsny jednak dobrze skrócił kąt i odbił piłkę nogami. 
Dalsza część tekstu pod wideo
 
Po spotkaniu winowajca całej sytuacji podziękował reprezentantowi Polski za świetną paradę. - Przepraszam Szczęsnego. Mogliśmy zdobyć drugą i trzecią bramkę, a w końcówce ryzykowaliśmy tylko z powodu mojego błędu. Piłka się odbiła, Chiellini chciał, żebym ją wybił i miał rację, ja za to próbowałem podać do naszego bramkarza, a podałem do rywala. Na szczęście Wojtek obronił fenomenalnie. To była kapitalna interwencja - powiedział Marokańczyk cytowany przez serwis football-italia.net.
Zachwycone postawą Polaka były włoskie media, pisząc między innymi - Bronił, jakby miał Buffona na ramionach.
Juventus dzięki zwycięstwu zachował pozycję wicelidera Serie A i do pierwszego SSC Napoli traci raptem punkt.

Przeczytaj również