Obrońca Jagiellonii: Musimy wykorzystać swoje szanse
- Przede wszystkim nie możemy przegrać. Nie sądzę byśmy mieli wiele sytuacji strzeleckich, ale liczę na to, że będziemy skuteczni i zaskoczymy przeciwników. W tych meczach, gdzie niewiele decyduje o awansie lub odpadnięciu, trzeba wycisnąć maksimum z tego, co się da, i z takim nastawieniem wylecimy na pierwszy mecz - przekonuje przed meczem z Gabalą, Ivan Runje, obrońca Jagiellonii Białystok.
- Od razu po losowaniu powiedziałem, że jeśli z nimi zagramy, to będzie to bardzo trudny mecz. Znam ten zespół. Dwukrotnie grali w fazie grupowej Ligi Europy i chociaż nie zdobyli wielu punktów, to grając przeciwko silnym rywalom pokazali, że mają duże umiejętności i sporą jakość w zespole. Mają wielu dobrze wyszkolonych zawodników. Musimy być bardzo skoncentrowani i postarać się o dobry rezultat - mówi defensor Jagiellonii Białystok.
W zespole Gabali jest wielu dobrych piłkarzy. Jednego z nich Ivan pamięta jeszcze z czasów, gdy grał w Chorwacji. - Ważnym piłkarzem Gabali jest grający na „dziesiątce” Filip Ozobic. Wyróżnia go bardzo dobra technika. Pamiętam go jeszcze z występów w lidze chorwackiej. Ogólnie w całym zespole mają wielu piłkarzy bardzo dobrze wyszkolonych technicznie i na pewno nie będzie nam łatwo z nimi grać - tłumaczy Runje.
- Z nami zagrają pierwszy mecz w sezonie. Z doświadczenia wiem, że pierwszy mecz nigdy nie należy do najłatwiejszych, szczególnie po dłuższej przerwie. Nie wiem natomiast, jak długo odpoczywali i przygotowywali się do tego spotkania. U nas natomiast raz, że wiele się nie zmieniło, dwa - nasza przerwa nie trwała zbyt długo, a trzy, że po kilku meczach i treningach wydaje mi się, że znów złapaliśmy nasz rytm i spróbujemy to wykorzystać w Azerbejdżanie - mówi Ivan Runje.