"Obezwładniony, nieśmiały, nieporadny". Media bezwzględne dla reprezentanta Polski
Nicola Zalewski dostał bardzo kiepskie noty za swój występ w meczu Romy z Juventusem (1:0). - Został obezwładniony przez Filipa Kosticia - czytamy.
Zalewski kolejny raz rozpoczął mecz w pierwszej jedenastce - znów na prawym wahadle. Na boisku wytrwał tylko nieco ponad godzinę.
"La Gazzetta dello Sport" była bardzo surowa dla Zalewskiego. Reprezentant Polski został przez nią oceniony na 5.
- Zalewski został obezwładniony przez Kosticia. Polak był nieśmiały w ataku i nieporadny w obronie. Potwierdził, że nie zdążył się jeszcze w pełni przyzwyczaić do gry na prawej stronie. Ostatnia jego interwencja przed zejściem z boiska była bardzo ryzykowna i w rezultacie ustąpił miejsca Karsdorpowi - podsumowano.
Niewiele lepszą notę młodemu piłkarzowi wystawił serwis "Eurosport.it". Polak dostał od niego 5,5.
- Z trudem powstrzymywał Kosticia. Z przodu nie proponował nic - napisano w uzasadnieniu.
Taką samą ocenę Zalewskiemu wystawił serwis "Calciomercato.com". Jego redakcja znalazła jednak okoliczności łagodzące dla 21-latka.
- Grał na zawodnika, który w ostatnich kolejkach doprowadził do szału połowę Serie A. W drugiej połowie Kostić przejął kontrolę nad grą - podsumowano.
Niewiele lepsze oceny otrzymał Wojciech Szczęsny - odpowiednio 5, 6 i 6. Media doceniły jego zachowanie po strzale Paulo Dybali. Zastanawiają się jednak, czy przy golu Manciniego mógł zachować się lepiej.