"Nie czujesz się traktowany jak człowiek. Jesteś numerem". Skandal we Włoszech, znany klub oskarżany

Reprezentant Danii występował w barwach Atalanty przez dwa lata. W tym czasie rozegrał 96 spotkań, zdobył sześć bramek i zanotował siedem asyst.

Kilka tygodni temu 26-latek zdecydował się opuścić Włochy. Nowym klubem Joakima Maehle został Wolfsburg. Niemiecki zespół zapłacił za niego 12 mln euro.

Przy okazji wywiadu udzielonego dla portalu "Tipsbladet", który przetłumaczył użytkownik "JuvePoland", wrócił wspomnieniami do kariery w Serie A. W jednej z odpowiedzi odniósł się do surowej postawy Gian Piero Gasperiniego.

- Atalanta jest jak więzienie? To ty powiedziałeś, ale faktycznie, o pewnych rzeczach bałem się mówić. Gasperini kontrolował wszystko. Pewnego razu zrobił aferę o to, że jeździmy wspólnie z Hojlundem na treningi. Hojlund nie miał prawa jazdy, więc ustaliłem z klubem, że będę go podwoził. Ale Gasperini nie chciał, żebyśmy jeździli razem, bo wtedy w drodze na trening moglibyśmy razem rozluźnić się. Dostałem reprymendę, trener potrafił dręczyć piłkarzy o takie głupoty - powiedział.

- Trenowaliśmy popołudniami, to dość dziwne. Przy podwójnej sesji w dany dzień był nakaz spania w ośrodku treningowym. W wypadku dwóch meczów w tygodniu praktycznie cały czas spaliśmy w ośrodku - dodał.

- Co z tego, że masz fajny dom, jest ładna pogoda, skoro jest zakaz powrotu do domu. W Atalancie nie czujesz się traktowany jak człowiek. Jesteś numerem. Styl zarządzania oparty jest na strachu. Nie ma kontaktu z trenerem. Na dłuższą metę to było bardzo wycieńczające psychicznie - zaznaczył Maehle.