O niego walczyły Śląsk i Legia. Teraz nic nie gra. "Dla mnie poziom I ligi"

O niego walczyły Śląsk i Legia. Teraz nic nie gra. "Dla mnie poziom I ligi"
Śląsk Wrocław
O Filipa Rejczyka Legia Warszawa i Śląsk Wrocław stoczyły prawdziwy bój. Ostatecznie wygrali wicemistrzowie Polski, ale szkopuł w tym, że 18-latek został kompletnie odsunięty na boczny tor.
W trakcie letniego okienka transferowego Filip Rejczyk przeniósł się do Śląska. Legia Warszawa nie była w stanie przedłużyć kontraktu ze swoim zawodnikiem, jako przyczynę podawano zbyt duże oczekiwania piłkarza oraz jego agentów. Chodziło nie tylko o finanse.
Dalsza część tekstu pod wideo
- U mnie sprawa jest prosta. Nieważne jaki zawodnik przyjdzie, nawet Leo Messi, nie dostanie ode mnie obietnicy minut. (...) W Legii żaden piłkarz nie będzie miał zapisanych minut w kontrakcie, bo to jest przeciwko podstawowej wartości sportu, czyli uczciwej rywalizacji. Jestem trenerem sprawiedliwym - argumentował Goncalo Feio, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Niemniej w Rejczyku upatrywano zawodnika, który wniesie sporo ożywienia do ekipy z Wrocławia. Stało się zupełnie inaczej. 18-latek właściwie zupełnie nie gra.
W tym sezonie środkowy pomocnik uzbierał raptem sześć występów dla pierwszej drużyny Śląska. Przełożyły się one na 170 minut na boisku. Jakby tego było mało, nie znalazł się nawet w kadrze zespołu na cztery ostatnie mecze Ekstraklasy.
Teraz zaś Rafał Grodzicki, dyrektor sportowy wicemistrzów Polski, wprost przyznał, że Rejczyk prezentuje zbyt słaby poziom. Młody piłkarz ma odejść w trakcie zimowego okienka.
- Dla mnie Filip Rejczyk w tej chwili to z pewnością zawodnik na poziom 1. ligi, który powinien iść na wypożyczenie, ograć się, złapać pewność siebie i wrócić do nas w czerwcu jako dużo lepszy zawodnik i ważne ogniwo naszej ekipy. Chciałbym, żeby tak się stało - ocenił działacz w rozmowie z Interią.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk09 Dec · 16:41
Źródło: Interia.pl

Przeczytaj również