O krok od bójki w Ekstraklasie. Pomylili futbol z MMA [WIDEO]

O krok od bójki w Ekstraklasie. Pomylili futbol z MMA [WIDEO]
Screen/X
Mecz Korony Kielce z Lechią Gdańsk (0:0), choć nie przyniósł bramek, potrafił podgrzać atmosferę na stadionie. W drugiej części meczu doszło do ostrego starcia pomiędzy piłkarzami obu zespołów.
Korona Kielce zremisowała na własnym obiekcie z Lechią Gdańsk 0:0 w ramach rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Podział punktów sprawił, że zespoły te nie zdołały poprawić swoich pozycji w tabeli.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pomimo tego, że sytuacji po obu stronach było niewiele, emocji na murawie nie brakowało. W 71. minucie zagotowało się pod bramką Korony. Po starciu z przeciwnikiem ucierpiał Bogdan Viunnyk.
Ukraiński napastnik Lechii padł w polu karnym rywali i długo się nie podnosił. Wówczas arbiter tego meczu, Tomasz Kwiatkowski, przerwał grę. Do atakującego gości od razu doskoczył Martin Remacle.
Pomocnik Korony chwycił Viunnyka i próbował go podnieść. Ingerencja ze strony Belga nie spodobała się atakującemu gdańskiego zespołu, który natychmiast wstał z murawy i ruszył na oponenta.
Do całego zamieszania od razu włączyli się pozostali gracze. Niewiele brakowało, by na boisku doszło do bójki. Arbiter tego spotkania szybko zdołał jednak ostudzić zapędy zawodników obu zespołów.
W międzyczasie Viunnyk oraz Remacle zostali ukarani żółtymi kartkami. Z racji tego, że były to już ich czwarte napomnienia w tym sezonie, nie wezmą oni udziału w następnej kolejce PKO BP Ekstraklasy.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 09 Nov · 15:54
Źródło: X

Przeczytaj również