N'Zonzi: Moja przyszłość jest daleko od Sevilli

Steven N'Zonzi, pomocnik Sevilli, powiedział, że nie widzi już swojej przyszłości w klubie z Andaluzji. Francuzem interesują się m.in. Arsenal Londyn, Everton FC oraz Juventus.
28-latek był wściekły, że został zmieniony w przerwie zremisowanego meczu z Liverpoolem 3:3 w Lidze Mistrzów przed dwoma tygodniami. Od tamtej pory nie trenuje z pierwszą drużyną.
Spekuluje się, że klub z Andaluzji jest otwarty na sprzedaż zawodnika. Według doniesień już zimą może on trafić do Serie A lub Premier League.
- Trener wskazał na mnie palcem. Nie powtórzę tego, co powiedział, ale odczułem te słowa - powiedział N'Zonzi, cytowany przez "France Football".
- Publicznie powiedział, że w przyszłości będzie stawiał tylko na zawodników, którzy pasują do jego wizji futbolu. Co to oznacza? - zapytał.
- Bez względu na to czy to ustawienie 4-3-3, 3-5-2, czy inne, to zawodnik musi się dostosować do tego, czego oczekuje trener i ja zawsze to robiłem - podkreślił.
- Ja zawsze zachowywałem się profesjonalnie. Bez względu na okoliczności zawsze wykonywałem swoją pracę. Dlatego uważam, że to jest nie fair. Moja przyszłość jest daleko od Sevilli. Jedyną rzeczą, która mnie rozczarowuje, to jest sposób, w jaki się to zakończyło - stwierdził.
Francuz chciał odejść latem, ale nikt nie był skłonny zapłacić za niego 40 milionów euro, czyli kwoty zapisanej w klauzuli odstępnego w jego kontrakcie. N'Zonzi w obecnym sezonie wystąpił w 10 meczach drużyny ze stolicy Andaluzji we wszystkich rozgrywkach. Jego umowa z klubem obowiązuje do końca czerwca 2020 roku.