Nowy trener Śląska wysłał komunikat do zawodników. To będą rządy twardej ręki
Ante Simundza podjął się misji ratowania Śląska Wrocław przed spadkiem z Ekstraklasy. Słoweniec wyjaśnił, jak chce to osiągnąć.
W ostatnich kolejkach rundy jesiennej Śląska prowadził Michał Hetel. Z góry było wiadomo, że to tylko tymczasowe rozwiązanie. Młody szkoleniowiec nie dał argumentów za tym, by zaufać mu na kolejne miesiące.
Śląsk ostatecznie zdecydował się na zatrudnienie Ante Simundzy, który w przeszłością z powodzeniem pracował w Słowenii i Bułgarii. Zdobywał mistrzostwa tych krajów z Mariborem, Murą czy Łudogorcem. Jak chce uratować ekipę z Wrocławia?
- Oczywiście twarda dyscyplina i porządek będą dla mnie bardzo ważne. Potrzebna jest mentalność zwycięzców, nie tylko wśród zawodników i mnie, ale u każdego w klubie - podkreśla Simundza w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Przed Słoweńcem bardzo trudne zadanie. Śląsk znajduje się na dnie Ekstraklasy. Do bezpiecznej strefy tabeli traci osiem punktów.
- Moja filozofia futbolu polega na dostosowaniu się do drużyny i dążeniu do jej rozwoju, zarówno, jeśli chodzi o indywidualne umiejętności piłkarzy, jak i funkcjonowanie zespołu. W dłuższej perspektywie można w ten sposób osiągać wyniki, ale wiem, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy trzeba będzie się mocno skupić. Moją filozofią na ten okres będzie dodawanie zespołowi odwagi tak, aby grał coraz lepiej - tłumaczył Simundza.
Śląsk rundę wiosenną Ekstraklasy rozpocznie 3 lutego. Jego pierwszym rywalem w 2025 roku będzie Piast Gliwice.