Świetny początek nowego trenera Widzewa! Drugi mecz, drugie zwycięstwo [WIDEO]

Mecz długo był zamknięty, pod bramkami działo się niewiele. Końcówka pierwszej połowy była piorunująca w wykonaniu gospodarzy. Widzew objął prowadzenie w 39. minucie. Świetną, zespołową kontrę precyzyjnym strzałem wykończył Shehu.

Widzew mógł podwyższyć prowadzenie w 45. minucie, gdy Carenko sfaulował w polu karnym Sypka. Do jedenastki podszedł Pawłowski, ale kropnął w poprzeczkę.

Mimo zmarnowanego karnego Widzew schodził na przerwę przy dwubramkowym prowadzeniu. Pięknego gola z rzutu wolnego strzelił Alvarez.

Widzew powinien podwyższyć prowadzenie w 56. minucie. Znakomitą szansę miał Tupta, ale Sarnawski zdołał skutecznie interweniować. Piłka po zagraniu bramkarza Lechii trafiła jeszcze pod nogi Sypka, lecz ten nie zdołał jej umieścić we właściwie pustej bramce.

Goście starali się, ale rzadko stwarzali zagrożenie pod bramką Gikieiwcza. Szansę miał dopiero Wjunnyk, który groźnie główkował, ale bramkarz Widzewa był na posterunku.

W końcówce oba zespoły miały okazje do strzelenia gola. Najpierw sytuację sam na sam z bramkarzem Lechii zmarnował Sobol. Po chwili Gikiewicz obronił dwa strzały graczy beniaminka. Gospodarze w odpowiedzi wyprowadzili kolejną akcję, ale z pięciu metrów przestrzelił Shehu.

Dla Widzewa to drugie zwycięstwo z rzędu. Dzięki niemu przesunął się na dziewiąte miejsce w tabeli. Lechia jest szesnasta.