Nowy trener Lechii Gdańsk: Chciałbym, żebyśmy grali piłkę, z której sami będziemy dumni
Tomasz Kaczmarek został trenerem Lechii Gdańsk. Nowy szkoleniowiec "Biało-Zielonych" nakreślił wizję pracy z ekipą z Trójmiasta.
W Gdańsku doszło do niespodziewanej zmiany trenera. Z posadą pożegnał się Piotr Stokowiec. Jego miejsce zajął Tomasz Kaczmarek.
36-latek ostatnio asystentem Kosty Runjaicia w Pogoni Szczecin. Teraz dostał szansę samodzielnej pracy z Lechią Gdańsk.
- To dla mnie duży zaszczyt zostać pierwszym trenerem Lechii Gdańsk. Chciałbym podziękować władzom klubu za zaufanie. Za to, że zdecydowały się na nową drogę ze mną. To dla mnie duże, ale też fantastyczne wyzwanie. Bardzo się cieszę, że dzisiaj mogę zacząć pracę. Chciałbym też podziękować ludziom w Pogoni Szczecin za to, że byłem tam przez 20 fantastycznych miesięcy, które będę bardzo miło wspominał. Umożliwili mi tutaj skorzystanie z tej możliwości w Gdańsku. Czuję olbrzymią motywację, aby zacząć pracować i zbudować z ludźmi coś fajnego - oznajmił.
- Są dwie, trzy rzeczy, które trzeba skorygować. Chciałbym, żeby drużyna inaczej prezentowała się z piłką i inaczej w grze bez piłki. Chciałbym, żebyśmy grali piłkę, z której sami będziemy dumni. To dla mnie wspaniała szansa, żeby tutaj przyjść. W Gdańsku czuję pasję ludzi, dla tego miasta i klubu. Chciałbym tym ludziom coś dać. Dać zespół, który będą chcieli oglądać. Aby na stadionie widzieli drużynę z intensywnością, dynamiczną, odważną. Będziemy codziennie pracować, żeby grać w piłkę. Chciałbym wprowadzić zespół na wyższy poziom. Żebyśmy wszyscy robili razem. Najlepsze zespoły na świecie wszystko robią razem. Razem atakują i bronią. Nikt na boisku nie jest sam. To nie jest coś, co powstanie w ciągu kilku dni. Po rozmowach z władzami klubu nigdy nie miałem wrażenia, że tutaj chodzi tylko o wynik. Czułem głód, potrzebę fajnej piłki, która wszystkim sprawia przyjemność. To duże i trudne zadanie, nad którym będziemy ciężko pracować - dodał.
- Myślę, że ta komunikacja z zawodnikami doświadczonymi będzie kluczem do tego, abyśmy wspólnie odnieśli sukces. Komunikacja jest kluczem każdego trenera, którzy muszą znaleźć sposób dotarcia do sportowców. Chcę ich przekonać do moich metod i pomysłów. Ci doświadczeni zawodnicy w ostatnich latach wykonali tutaj dobrą robotę. W tym klubie, ale też w naszej lidze udowodnili swoją jakość. Ja do Gdańska przychodzę z olbrzymim szacunkiem do tych zawodników i ich pracy w ostatnich latach. Przychodzę również z bardzo dużym szacunkiem dla pracy Piotra Stokowca, który miał fantastyczne sukcesy i zostawił dobry fundament, na którym mogę budować swój pomysł. Teraz zależy ode mnie, co ja z tego zrobię - zakończył.