Nowy trener już w Poznaniu. Lech potrzebuje nowego otwarcia [NASZ NEWS]

Nowy trener już w Poznaniu. Lech potrzebuje nowego otwarcia [NASZ NEWS]
Pawel Jaskolka / pressfocus
Tomasz - Włodarczyk
Tomasz Włodarczyk14 May 2024 · 09:36
Według naszych informacji Niels Frederiksen pojawi się we wtorek w Poznaniu, by dopełnić formalności i przejąć stery w Lechu Poznań. W klubie najchętniej zamknęliby już sezon i rozpoczęli nowy rozdział pod batutą Duńczyka.
Na trybunach kartoniada „Wstyd” i wyzwiska pod adresem najważniejszych ludzi Lecha. Na murawie kompletna degrengolada, która rezonowała z nastrojami kibiców. Pierwsza połowa klasyku z Legią (1:2) w wykonaniu piłkarzy „Kolejorza” ocierała się o żart.
Dalsza część tekstu pod wideo
W loży prezydenckiej siedzieli wszyscy najważniejsi ludzie Lecha: Jacek, Piotr i Maja Rutkowscy, Karol Klimczak i Tomasz Rząsa. Pokraczny samobój Bartosza Salamona na 0:2 ukrył ich głowy w dłoniach. Cyrkowa pierwsza połowa testowała wytrzymałość wszystkich związanych z klubem mimo, że kończący się sezon zawiesił poprzeczkę żenujących występów „Kolejorza” naprawdę nisko.
W pobocznej konkurencji wstydliwych potknięć Lech zresztą niemal łeb w łeb ściga się od tygodni ze swoim niedzielnym rywalem, co wygenerowało nam sensacyjnego mistrza Polski – Jagiellonię lub Śląsk. Na dwie kolejki przed metą została jeszcze walka o ostatnie wolne miejsce w europejskich pucharach, ale patrząc na reakcje przedstawicieli największych firm w kraju, najchętniej wszyscy rozeszli się do domów, podpisując się pod innym legendarnym hasłem z trybun przy Bułgarskiej: „Mamy kurwa dość!”.
Mimo to czas leci. Niepewny miejsca w tabeli Lech liże rany i mocno planuje przyszły sezon. Kilka dni temu jako pierwsi poinformowaliśmy, że nowym trenerem zostanie Niels Frederiksen (TUTAJ) szeroko przedstawiając sylwetkę szkoleniowca i kulisy jego zatrudnienia. Według naszych informacji Duńczyk pojawi się dziś w Poznaniu, aby dopełnić wszelkich formalności. 53-latek podpisze kontrakt z klubem i zacznie planować przebudowę zespołu oraz okres przygotowawczy „Kolejorza”.
Frederiksen, niegdyś bankier na wysokim stanowisku, odpowiedzialny za optymalizację struktur, ma co analizować w nowym miejscu pracy. Na niedzielny mecz, jeszcze z poziomu kanapy, musiał patrzeć z trwogą. Lech jest do kompletnego resetu: personalnego i mentalnego.
Szybko poszło. Od wielkiej dumy do pośmiewiska trybun - Lech w rok zakopał się w głębokich problemach. Jeśli nie zapewni sobie miejsca gwarantującego grę w eliminacjach do europejskich pucharów, a na to się zanosi, zrobi wielki krok w tył. Bez względu na zakończenie, zespół jest do przebudowy, a szatnia do posprzątania.
Ciekawe w jakim stylu zrobi to nowa miotła.

Przeczytaj również