Nowy piłkarz odnalazł się w Legii. Zabawna interakcja z Arturem Jędrzejczykiem [WIDEO]

Obecnie w polskiej Ekstraklasie trwa zimowa przerwa. Drużyny przygotowują się do rozgrywek, które zostaną wznowione w pierwszych dniach lutego.

Gracze Legii Warszawa w ramach obozu treningowego wyjechali do Turcji. W trakcie ich pobytu za granicą wypadał Dzień Dziadka.

Z okazji uroczystości piłkarze "Wojskowych" postanowili zażartować z Ryoyi Morishity. Zawodnicy powiedzieli Japończykowi, że Artur Jędrzejczyk nosi pseudonim "Dziadzia" i trzeba złożyć mu życzenia.

26-latek zgodnie z zaleceniami piłkarzy Legii przywitał kolegę z zespołu głośnym okrzykiem. Doświadczony obrońca natychmiastowo zareagował na słowa Japończyka.

- Dziś jest Dzień "Dziadzi" w Polsce - powiedział Morishita.

Jędrzejczyk w materiale opublikowanym na klubowym kanale YouTube odniósł się do sytuacji z Morishitą. 36-latek przyznał, ze piłkarz bardzo dobrze odnajduje się w zespole.

- Takich dziadków jak ja, to każda drużyna chciałaby mieć. Faktycznie, to Japończyk śmieje się ze mnie, że jestem "Dziadzia", ale powiem, że szybko łapie słówka. Przychodzi i od razu mówi "Dzień dobry Dziadzia". Zna ksywki wszystkich zawodników i fajnie je wymawia. Gość jest dwa dni i bardzo szybko polskie słowa zna. W jednym ćwiczeniu zaczął wołać „Dziadzia”. Myślałem, że to jeden z chłopaków. A on sobie żartował. Ale on fajny, pozytywny, uśmiechnięty. Takich ludzi nam trzeba, z uśmiechem na twarzy - skomentował "Jędza".

Morishita trafił do Legii Warszawa 9 stycznia. Japończyk przeniósł się do stołecznego klubu na zasadzie rocznego wypożyczenia z Nagoya Grampus.