Nowy napastnik na celowniku Legii Warszawa. Polski snajper ma zastąpić Jose Kante

Mistrzowie Polski chcą tej zimy dokonać kilku transferów, ale na pierwsze ruchy kadrowe wciąż czekamy. Wiele zależy też od tego, kto finalnie odejdzie z drużyny. Dziś powinna definitywnie wyjaśnić się przyszłość Michała Karbownika, choć według medialnych informacji odejście zdolnego piłkarza jest przesądzone.

Czesław Michniewicz chciałby też zmian, jeśli chodzi o pozycję napastnika. Nie jest zbyt zadowolony ze współpracy z Jose Kante. Wiele wskazuje na to, że dla Gwinejczyka to ostatnie dni w stołecznej drużynie.

Niewiele brakowało, aby 30-latek przeszedł do ligi chińskiej. Ten ruch nie wypalił, więc piłkarz na razie ćwiczy z rezerwami, ale jego dni w Warszawie są już policzone.

Jak informuje "Przegląd Sportowy", mistrzowie Polski znaleźli już nawet następcę Gwinejczyka. Może nim zostać Łukasz Zwoliński z Lechii Gdańsk.

Snajper dobrze zna się z Czesławem Michniewiczem - obaj współpracowali kilka lat temu w Pogoni Szczecin, gdy piłkarz seryjnie trafiał do siatki. W ekipie prowadzonej przez Piotra Stokowca Polak nie ma pewnego miejsca w składzie, bo szkoleniowiec woli stawiać na Flavio Paixao.

Mimo to Legia musiałaby zapewne wyłożyć za Zwolińskiego spore jak na nasze warunki pieniądze. Kontrakt piłkarza z Lechią obowiązuje bowiem do czerwca 2023 roku.