Nowy nabytek Wisły Płock szczęśliwy po pierwszych golach w sparingu. "Chciałbym to robić jak najczęściej"
Hiszpański skrzydłowy Davo dołączył tego lata do Wisły Płock. W sparingu z Lechią Gdańsk zdobył dwie bramki. W rozmowie z oficjalną stroną "Nafciarzy" opowiedział o pierwszych dniach w nowym klubie.
Podopieczni Pavola Stano w spotkaniu z Lechią przegrali co prawda 3:6, ale Davo z pewnością ma powody do zadowolenia. Miał bowiem bezpośredni udział przy wszystkich trzech golach dla Wisły, dwukrotnie sam trafił do siatki.
- Jestem bardzo szczęśliwy, bo zdobyłem swoje pierwsze bramki dla Wisły. Chciałbym to robić jak najczęściej i mam nadzieję, że już w następnym meczu to powtórzę i będziemy wygrywać - powiedział Davo w rozmowie z oficjalną stroną "Nafciarzy".
- Ludzie mówili mi, że tu bywa zimno, ale nie wiem, czy mnie nie okłamali, bo na razie jest bardzo gorąco! Chciałbym i mam nadzieję, że będę strzelał w każdą pogodę - podkreślił.
- Ludzie przywitali mnie tu bardzo ciepło. Cieszę się z tego, bo dzięki temu łatwo mi się zaadaptować do tego kraju i polskiej piłki. Pewnie będę miał trochę problemów z językiem, ale chciałbym się nauczyć polskiego - zadeklarował.
- W Hiszpanii jest może trochę więcej treningów taktycznych, a tu jest bardziej fizycznie, trochę mniej zajęć z piłką. Ale podoba mi się ten styl gry. Ważne jest, żeby uczyć się różnych typów futbolu, bo to zrobi ze mnie lepszego zawodnika - dodał.
- Kiedy przyjechałem, było gorąco – jak na Ibizie. Nie miałem czasu, żeby coś zobaczyć. Przyjeżdżałem na treningi, a potem wracałem do hotelu. Zdarzyło mi się iść na spacer nad Wisłę i zobaczyłem Stare Miasto, ale to tyle. Niedługo będę miał tu mieszkanie i samochód, więc pewnie wtedy zobaczę więcej Płocka - zakończył.