Nowy lider Złotego Buta. Kompletnie oszalał w ostatnim meczu [WIDEO]

Przed weekendowymi meczami na pierwszym miejscu wyścigu po Złotego Buta znajdował się Mohamed Salah. Egipcjanin miał skromną zaliczkę nad Viktorem Gyokeresem oraz nieco większą nad trzecim Robertem Lewandowskim.

Zawodnik Barcelony swojego spotkania nie rozgrywał - jego klub pauzował w La Liga, ale sam Polak i tak nie mógłby wystąpić ze względu na kontuzję. Salah zaś z dobrej strony pokazał się z Tottenhamem. Zdobył bramkę, Liverpool wygrał 5:1 i przypieczętował mistrzostwo Anglii.

Dla Egipcjanina był to 28. gol w bieżącym sezonie ligowym. Przełożył się on na 56 punktów w klasyfikacji Złotego Buta, gdyż Premier League ma przelicznik razy dwa. Mimo tego Salah stracił status lidera.

W niedzielny wieczór do akcji wkroczył Sporting Viktora Gyokeresa. Lizbończycy rozbili Boavistę 5:0, a Szwed... zdobył cztery bramki! Napastnik dwukrotnie trafił w pierwszej połowie i dwukrotnie po przerwie.

Tym samym Gyokeres ma już 38 goli w lidze, czyli 57 punktów w klasyfikacji Złotego Buta. Na samym finiszu zawodnik Sportingu został sensacyjnym liderem ze sporymi szansami na triumf. Taka sztuka nie udała się przedstawicielowi ligi spoza TOP5 od 2002 roku, kiedy wygrał Mario Jardel. Ówczesny snajper Sportingu zdobył aż 63 punkty.

Do końca sezonu Lewandowski może teoretycznie zagrać w pięciu meczach, Salah w czterech, a Gyokeres w trzech. Pozostali piłkarze nie przekroczyli jeszcze granicy 50. punktów.