Nowe wieści ws. Ramireza. Piłkarz zabrał głos po badaniach w szpitalu
Dani Ramirez stracił przytomność w meczu ŁKS-u Łódź z Lechem Poznań i trafił do szpitala. Hiszpan trafił do szpitala, ale szybko przekazał bardzo pozytywne wieści.
Były zawodnik "Kolejorza" miał okazję zmierzyć się ze swoim dawnym klubem. Jeszcze w pierwszej połowie opuścił jednak boisko na noszach.
W 42. minucie Ramirez padł na boisko bez kontaktu z żadnym rywalem. Błyskawicznie na pomoc ruszył mu między innymi Mikael Ishak.
Hiszpan na chwilę stracił przytomność. Przy linii bocznej błyskawicznie pojawiła się karetka, do której po kilku minutach wniesiono Hiszpana.
Piłkarz ŁKS-u trafił do szpitala. Tam przeszedł serię badań. Szybko przekazał pozytywne wieści za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- Czuję się dobrze! Dziękuję za wszystkie wiadomości. Czas odpocząć i wrócić silniejszy, ale najważniejsze, że nic poważnego się nie stało - napisał Ramirez.
Na razie trudno przewidzieć, czy Hiszpan będzie mógł wystąpić w kolejnym spotkaniu ŁKS-u. W najbliższą sobotę beniaminek zmierzy się z Górnikiem Zabrze.