Nowe wieści ws. licencji Lechii! Ekstraklasa sprząta po beniaminku [NASZ NEWS]

Gdańszczanie od lat ślizgają się po finansowej krawędzi. Latem dostali warunkową licencję (co z perspektywy czasu wydaje się błędem) na udział w rozgrywkach Ekstraklasy, aby już w zimowej przerwie mieć ją zawieszoną. Beniaminkowi groziło widmo wiosennych walkowerów, ale przed restartem sezonu klub pospłacał jednak większość zaległości i ostatecznie mógł przystąpić do rozgrywek.

Do 10 lutego Lechia miała zapłacić pierwszą ratę za transfer Tomasza Wójtowicza z Ruchu Chorzów, ale gwarantując wykonanie tej transakcji, nie wywiązała się jednak z ugody z pierwszoligowcem.

Po tym terminie Lechia miała więc ponownie automatycznie zawieszoną licencję - istniało ryzyko, że nie będzie mogła przystąpić do poniedziałkowego spotkania z Zagłębiem Lubin. Byłby to ogromny problem dla Ekstraklasy, która wyceniały straty w kilku sektorach: sportowym, wizerunkowym i finansowym.

Rozpoczęła się walka z czasem, aby utrzymać integralność rozgrywek, wypełnić umowy sponsorskie i praw tv, a także zabezpieczyć wierzycieli - choćby Ruch Chorzów. W spółce uznano: wycofanie Lechii w trakcie rozgrywek to znacznie większy problem niż doraźna pomoc. Szerzej o kulisach tych działań, a także zaostrzeniu przyszłych przepisów licencyjnych pisaliśmy TUTAJ.

Jak udało nam się ustalić, w piątek rano wysłano przelew zaległych pieniędzy do Ruchu. Zaległa transza wkrótce powinna trafić na konto pierwszoligowca.

Według naszych informacji przelew wykonała Ekstraklasa S.A. w formie pożyczki obwarowanej cesją z gwarantowanej transzy wypłat od CANAL+ w przypadku jej niespłacenia przez Lechię

Posiedzenie Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN jeszcze trwa. Na ten moment wygląda na to, że licencja Lechii zostanie odwieszona, a klub poniesie dodatkową karę w przyszłym sezonie - prawdopodobnie ujemnych punktów. Bez względu na rozgrywki, w których zagra.

Wszyscy widzą, że Lechia i Paolo Urfer to problem i gorący kartofel polskiej piłki. Warunkowe przyznanie licencji przed sezonem było błędem. Teraz trwa sprzątanie za gdańszczan. Tak, aby mleko nie rozlało się na podłogę innych. W skrócie: Lechia wyrzucona z Ekstraklasy dziś oznaczałaby brak kasy dla Ruchu jutro, pojutrze i kiedykolwiek…

Komisja obraduje także nad licencją Kotwicy Kołobrzeg.