Nowe ustalenia w sprawie śmierci Emiliano Sali. Pilot jego samolotu nie miał uprawnień
Chociaż od śmierci Emiliano Sali minął już ponad rok, to dopiero teraz brytyjska agencja rządowa AAIB opublikowała raport, mający wyjaśnić przyczyny katastrofy. Najważniejsze z ustaleń dotyczy pilota maszyny, Davida Ibbotsona, który także zginął w katastrofie. Nie miał on odpowiednich uprawnień do prowadzenia maszyny.
Emiliano Sala zginął w katastrofie lotniczej w styczniu 2019 roku, dwa dni po tym, jak podpisał kontrakt z Cardiff City. W piątek opublikowano raport brytyjskiej agencji rządowej. Ustalenia nie pozostawiają wątpliwości, że wina za śmierć Sali może stać po stronie Davida Ibbotsona. To pilot samolotu, który także zginął w katastrofie.
Ibbotson nie miał bowiem odpowiednich uprawnień, aby móc prowadzić maszynę w nocy. Nie miał też doświadczenia w obsługiwaniu przyrządów samolotu, którym leciał. Warto też jednak podkreślić, że w przeszłości pilot miał takie uprawnienia. Wygasły one w listopadzie 2018 roku.
Ani samolot, ani pilot nie mieli wymaganych licencji ani zezwoleń na prowadzenie działalności komercyjnej - napisano w raporcie. Autopilot w samolocie także nie działał do końca sprawnie, przez co samolot nie powinien zostać dopuszczony do lotu. Ciała Ibbotsona do dzisiaj nie odnaleziono.
- To szczegółowe dochodzenie, które nie przypisując winy ani odpowiedzialności, rodzi szereg nowych pytań. To ważny krok w zrozumieniu wszystkich faktów związanych z tą tragedią - napisało w oświadczeniu Cardiff City.