Nowe otwarcie w Warcie. Klub szuka trenera [NASZ NEWS]
Warta Poznań poszukuje trenera, który obejmie zespół po zwolnionym Piotrze Jacku. Dzwoni, szuka i zastanawia się kogo zatrudnić, by poprawić stan sportowy. Przedstawiamy nazwiska, które są w grze.
Jest co poprawiać, bo dotychczasowy projekt nie wygląda tak, jak miał. Nowy trener został zwolniony po pięciu tygodniach ligowych zmagań. Warta stwierdziła, że jeśli reagować, to już, teraz, szybko, a nie wtedy, gdy będzie za późno. Pytanie, czy ma plan i możliwości, by przekonać do pracy u siebie kogoś z potężnym warsztatem.
Z naszych informacji wynika, że Warta Poznań interesuje się Adamem Noconiem i Arturem Skowronkiem. Ten pierwszy poprowadził w poprzednim sezonie Odrę Opole do baraży o Ekstraklasę, gdzie nie załapały się przecież takie marki jak Wisła Kraków, Miedź Legnica czy Wisła Płock. Z kolei trener Skowronek odpoczywa od piłki od grudnia 2022 roku, kiedy został zwolniony z Zagłębia Sosnowiec. Ale po jego odejściu z tym klubem było tylko gorzej, a wcześniej chwalono go choćby za pracę w Stali Mielec.
Co ciekawe, klub na ten moment nie wykonał telefonu do Piotra Tworka, o którym plotkowało się wśród kibiców w kontekście powrotu do Warty. Usłyszeliśmy natomiast, że w klubie rozważana jest kandydatura Dominika Nowaka, ten po zwolnieniu z GKS-u Tychy nie pracuje nigdzie od marca 2023.
Kto obejmie Wartę i czy będzie to któreś z powyższych nazwisk? Zakładamy, że nawet w klubie jeszcze tego nie wiedzą. Trudno poruszać się po środowisku, kiedy poszczególni wolni trenerzy liczą na oferty z lepszych klubów, z Warty nie dostają zbyt dobrej oferty finansowej, a projekt w Poznaniu wydaje się kompletnie niepewny.
Nie odmawiamy Warcie ambicji. Pytanie tylko, na co (i na kogo) ją stać. Po spadku z Ekstraklasy posypało się wszystko. A na początku sezonu Betclic 1 Ligi - jeszcze więcej. Przedostatnie miejsce w tabeli i duża strata do… miejsc barażowych. Pytanie, czy są one w ogóle w zasięgu klubu czy chodzi już tylko i wyłącznie o ligowy byt i po siedmiu kolejkach w Poznaniu wiedzą, że celem ma być wyłącznie utrzymanie.
Warta Poznań miała konkretny plan na erę post-Dawid Szulczek. Z klubem kilka miesięcy temu kontrakt podpisał trener Mariusz Misiura. Ale były tam dwie istotne klauzule wprowadzające taką umowę w życie. Warunek pierwszy - trener Misiura musiał dostać się na kurs UEFA Pro. To wypełnił. Warunek drugi - Warta musiała utrzymać się w Ekstraklasie. A spadła w ostatniej kolejce, gdy meczem z Lechem Poznań uratowała się Korona Kielce, a Warta przegrała w Białymstoku ze świętującą mistrzostwo Polski Jagiellonią.
Plan się posypał. Dawid Szulczek odszedł, a klub nie był pewny gry w Betclic 1 Lidze między innymi z powodów problemów ze stadionem. Ostatecznie udało się zorganizować wszystko pod start na zapleczu Ekstraklasy. Nowym szefem pionu sportowego Warty Poznań został Dawid Frąckowiak, a trenerem Piotr Jacek. Wybór tego nazwiska był sporym zaskoczeniem po nieudanej przygodzie w trzecioligowych rezerwach Legii Warszawa. Jednak jeszcze bardziej zaskakujące okazało się jego zwolnienie, na chwilę po rozpoczęciu współpracy w Poznaniu i wspólnym zbudowaniu kadry na bieżący sezon.
Nowy trener nie będzie miał łatwo. Po spadku z Ekstraklasy Warta przeszła rewolucję kadrową, żeby nie napisać mocniej - rozpad. Po siedmiu kolejkach spadkowicz ma cztery punkty, nie wygląda to optymistycznie. Każdy rywal mający Wartę za rywala na początku sezonu - wręcz zaciera ręce na ten mecz. Na ten moment bilans to: siedem meczów, jedna wygrana, jeden remis i aż pięć porażek. Bramki? 5:16…