Nowe informacje ws. transferu Masona Greenwooda. Manchester United będzie płacił większość jego pensji

Skrzydłowy nie pojawił się na boisku od wielu miesięcy ze względu na aferę obyczajową z jego udziałem. Jego partnerka publicznie oskarżyła go bowiem o próbę gwałtu.

Sądowe dochodzenie nie potwierdziło tej wersji wydarzeń, ale piłkarz nie wrócił do gry w Manchesterze United. "Czerwone Diabły" postanowiły samodzielnie zbadać sprawę.

Choć także tam winy Greenwooda nie udowodniono, to obie strony doszły do wniosku, że najlepszym wyjściem dla piłkarza będzie kontynuowanie kariery poza Old Trafford. Łączono go choćby z Lazio.

Ostatecznie w samej końcówce Deadline Day skrzydłowy trafił do Getafe. Hiszpanie nocą potwierdzili roczne wypożyczenie zawodnika Manchesteru United. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Teraz szczegóły transakcji ujawnił Fabrizio Romano. Według cenionego dziennikarza w umowie między klubami nie ma klauzuli wykupu. Po sezonie 2023/2024 Greenwood wróci na Old Trafford.

Co ciekawe Getafe będzie pokrywać jedynie niewielką część wynagrodzenia zawodnika. Ponad 50% pensji Anglika wciąż płacić ma Manchester United. "Czerwone Diabły" liczą jednak na to, że w Hiszpanii Greenwood pokaże się z dobrej strony i kolejnego lata będzie można go sprzedać za większe pieniądze.