Nowe informacje ws. przyszłości Carlo Ancelottiego. Jasny plan legendarnego szkoleniowca

"Canarinhos" po nie do końca udanym mundialu w Katarze wciąż nie znaleźli stałego następcy Tite. Decyzję odłożyli w czasie do zakończenia sezonu w Europie. Szef brazylijskiej federacji nie ukrywa, że chciałby zatrudnić Carlo Ancelottiego.

- To nie tylko mój faworyt, ale też wszystkich kibiców. Gdziekolwiek nie pójdę, wszędzie pytają mnie o Ancelottiego. Poczekajmy na odpowiedni moment. Zobaczymy, czy nam się uda - powiedział kilka dni temu.

Teraz więcej o planach Włocha na kolejne miesiące pisze Mario Cortegana z "The Athletic". Obecnie Ancelottiego wiąże umowa z Realem Madryt. Jest ona ważna do czerwca 2024 roku.

Nie jest wykluczone, że Florentino Perez po sezonie zdecyduje się na zwolnienie szkoleniowca. Najwięcej zależy od tego, jak "Los Blancos" spiszą się w Lidze Mistrzów, gdzie bronią zdobytego przed rokiem tytułu.

Sam Ancelotti nie zamierza odchodzić z Realu i jeśli propozycja rozstania nie wyjdzie od Pereza, z pewnością zostanie w klubie. W przypadku zwolnienia jest jednak otwarty na pracę w Brazylii. Uważa, że byłoby to dobre ukoronowanie jego kariery.

Jednocześnie możliwy jest także inny scenariusz i przedłużenie obecnej umowy Ancelottiego z Realem. Tak może stać się jednak tylko w jednym wypadku - gdy "Królewscy" znów zatriumfują w Lidze Mistrzów.