Nowe informacje o bijatyce kiboli Dinama i Legii. Jeden z Polaków w szpitalu, część z nich deportowano

W środowy wieczór mistrzowie Polski rozpoczną walkę w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Atmosfera przed starciem z Dinamem Zagrzeb jest wyjątkowo gorąca, nie tylko ze względu na stawkę.

Kibice obu drużyn w całej Europie są znani z fanatycznego podejścia. Minionej nocy na ulicach chorwackiej stolicy doszło do ostrego starcia między nimi.

Uczestniczyło w nim około 200 osób, interweniować musiała tamtejsza policja. Teraz nowe informacje na temat zajścia przekazuje Sebastian Staszewski z "Interii".

Choć początkowo informowano, że to Chorwaci zaatakowali Polaków, to bójka nie była podobno przypadkowa - obie grupy miały wiedzieć o takiej możliwości. Kibole Legii nie spodziewali się jednak, że będą mieli aż tylu przeciwników.

Bałkańskie media twierdziły, że nie było rannych, ale według Staszewskiego jeden kibic z Polaków wylądował w szpitalu. Ma bowiem złamaną kość biodrową.

W trakcie zajścia zostały zniszczone trzy auta, a straty ponieśli właściciele pięciu restauracji. Co najmniej dziesięciu fanów z Polski zostało ponadto deportowanych z Chorwacji.