Novikovas: Musimy szybko strzelić gola. Wtedy Lech będzie musiał się odkryć

- Być może mam patent na lechitów, tak jak na Koronę. Nie jest jednak ważne, kto zdobywa bramki. Najważniejsze są trzy punkty. Musimy zrobić wszystko, aby te zostały u nas - powiedział przed meczem z Lechem Poznań pomocnik Jagiellonii, Arvydas Novikovas.
Żaden z zawodników występujących obecnie w Jadze nie strzelał tak często goli jak "Ara". - Faktycznie, tak się złożyło. Być może mam patent na nich. Do tej pory mówili, że strzelam najczęściej Koronie. W niedzielę mogę dać również asystę, jak ostatnio w Poznaniu. Nie jest ważne, kto zdobywa bramki. Najważniejsze są trzy punkty. Musimy zrobić wszystko, aby te zostały u nas - zapowiada Litwin.
W ostatnich kolejkach lechici spisywali się poniżej oczekiwań. - To nie oznacza, że Lech przestał być groźnym zespołem. Pozostaje kwestią czasu, kiedy drużyna z Poznania znowu odpali i wróci na zwycięski tor. Oby to nie nastąpiło w Białymtoku. W ich szeregach nie brakuje doświadczonych i świetnie wyszkolonych zawodników. Bez dwóch zdań to bardzo groźny przeciwnik, który może sobie poradzić nawet po zmianie szkoleniowca - mówi "Ara".
Jak trzeba zagrać w niedzielę, aby wygrać? - Musimy szybko strzelić gola. Wtedy Lech będzie musiał się odkryć, a spotkanie zrobi się bardziej otwarte. Kto ma zdobyć bramkę? Mogę nawet ja, ale pod warunkiem, że wygramy - zakończył Arvydas Novikovas.