Nottingham coraz bliżej Ligi Mistrzów. Dwa szybkie ciosy w meczu z Tottenhamem [WIDEO]

Zawodnicy z Nottingham to niewątpliwie największe pozytywne zaskoczenie tego sezonu w angielskiej ekstraklasie. Po dwóch porażkach z rzędu zawodnicy Forest wrócili na zwycięską ścieżkę.

Wyjazdowy mecz z Tottenhamem rozpoczęli znakomicie. Już w piątej minucie prowadzenie gościom dał Elliot Anderson. Po jego strzale z dystansu Vicario miał piłkę na rękach, ale nie zdołał skutecznie interweniować.

Zaledwie pięć minut później Anderson do gola mógł zaliczyć asystę. Po jego podaniu do siatki trafił Chris Wood, ale po analizie VAR trafienie anulowano ze względu na spalonego.

Po chwili i tak było 2:0 dla Nottingham. Po dośrodkowaniu Elangi Vicario wyszedł z bramki, ale został uprzedzony przez Wooda, który tym razem trafił już zgodnie z przepisami.

Później wreszcie obudził się Tottenham. Jeszcze przed przerwą szczęścia próbowali między innymi Odobert, Tel oraz Richarlison, ale żaden z nich nie zdołał strzelić kontaktowego gola.

W 62. minucie niewiele brakowało, aby Tottenham przełamał wreszcie opór rywali. Po dograniu Pedro Porro na bramkę uderzał Dejan Kulusevski, ale piłkę z linii bramkowej wybił Toffolo.

Momentami obrona gości była wręcz rozpaczliwa. Sels w znakomitym stylu zatrzymał Richarlisona. W 87. minucie Brazylijczyk trafił wreszcie do siatki, wykorzystując dogranie Porro. Na odwrócenie losów meczu "Kogutom" brakło już jednak czasu.

Ostatecznie Nottingham Forest wygrało z Tottenhamem 2:1 i awansowało na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Rewelacja sezonu ma punkt przewagi nad Newcastle, dwa nad Manchesterem City i trzy nad Chelsea oraz Aston Villą.'