"No ku*wa wstyd". Kolejna tyrada Bogusława Leśnodorskiego. Zaatakował Annę Lewandowską, absurdalne zarzuty
Bogusław Leśnodorski nie ma najlepszego zdania o Annie Lewandowskiej. Były prezes Legii Warszawa pozwolił sobie na stwierdzenie, że partnerka "Lewego" nie zachowuje się tak, jak przystało na żonę najlepszego napastnika świata. Cokolwiek to znaczy.
Bogusław Leśnodorski słynie z ciętego języka. Były prezes Legii dał temu dowód podczas swojej ostatniej wizyty w programie "Futbol i cała reszta", gdzie w bardzo krytyczny sposób wypowiedział się o kilku postaciach polskiego sportu.
47-latek niezwykle ostro ocenił Tomasza Świątka. Ojciec naszej tenisistki został oskarżony między innymi o nieobyczajność, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Nie była to jednak jedyna tyrada w wykonaniu "Leśnego", bo wziął on na tapet także Annę Lewandowską. Szybko dał do zrozumienia, że nie ma dobrego zdania o żonie reprezentanta Polski. Poszło o ogólne zachowanie byłej karateczki.
- Jesteś żoną najlepszego napastnika na świecie i jedyne o co walczysz, to żeby telewizja pokazała z jaką torebką przyszłaś? No ku*wa wstyd. Tak upraszcza, już nie chcę więcej mówić - lamentował działacz.
- Takich rzeczy mogę wymienić masę, które nie wynikają z mojej insiderskiej wiedzy, ale obserwacji. Wyobrażacie sobie żonę Messiego, żeby tak się zachowywała? Widziałeś zdjęcie żony Messiego z torebką? Nie? No to już sobie możemy odpowiedzieć, dlaczego gość jest najlepszym zawodnikiem świata, a my odpadamy wcześniej. Bo tam wszyscy ku*wa myślą o czymś innym! - zakończył, sugerując, że pozowanie Lewandowskiej ma związek ze słabymi wynikami kadry.
Dawny współpracownik Dariusza Mioduskiego nie wskazał jednak, jakiego zachowania spodziewał się po żonie Roberta Lewandowskiego. Jego słowa odnośnie rodziny polskiego piłkarza i rodziny Świątków zostało bardzo chłodno przyjęte.