NIK zawiadomiła prokuraturę. To może pogrążyć Kuleszę

Ministerstwo Sportu i Turystyki istnieje od 2005 roku. Od października 2021 roku do listopada 2023 resortem kierował Kamil Bortniczuk. Teraz były minister ma kłopoty.

Z informacji RMF FM wynika, że NIK złożyło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Bortniczuka. To efekt kontroli jaką organ przeprowadził w MSiT.

Chodzi między innymi o przekazanie dotacji w wysokości 186 mln złotych na rzecz Polskiego Związku Piłki Nożnej. Federacja, dowodzona wtedy przez Cezarego Kuleszę, złożyła wniosek, który powinien zostać odrzucony ze względów formalnych. Stało się jednak inaczej.

Bortniczuk wpisał na listę projekt, który nie mógł zostać zrealizowany. Przypomnijmy, że chodziło o plany wybudowania w Otwocku Narodowego Centrum Szkolenia, Badań i Treningu Piłki Nożnej. PZPN wnioskował o dofinansowanie, chociaż nie posiadał praw do nieruchomości pod budowę.

- Myślę, że Najwyższa Izba Kontroli myli się w tej sprawie. Po pierwsze ta dotacja nie została przez PZPN podjęta. Po drugie jestem absolutnie przekonany, że wszystkie decyzje podejmowałem zgodnie z zakresem moich kompetencji i że wszystko tam było w porządku - stwierdził były minister w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Prokuratura ma zbadać sprawę właśnie pod kątem przekroczenia uprawnień przez Bortniczuka.

Dochodzenie potencjalnie ma poważne konsekwencje również dla Kuleszy. Szymon Jadczak przekonuje, że aktualny prezes PZPN może nie mieć prawa do ubiegania się o reelekcję.

- Jeśli prokuratura poważnie podejdzie do tematu, to Cezary Kulesza nie będzie mógł wystartować w przyszłorocznych wyborach na prezesa PZPN - przekazał dziennikarz.