Nigeria zremisowała mecz, w którym prowadziła 4:0. "Smród taki, że aż na Mokotowie poczułem" [WIDEO]
Zdumiewający mecz w eliminacjach do Pucharu Narodów Afryki. Nigeria nie potrafiła wygrać z Sierra Leone, choć do przerwy prowadziła z nim aż 4:1.
Faworyzowani gospodarze na strzelenie wszystkich goli potrzebowali niespełna pół godziny. Do bramki trafiały nigeryjskie gwiazdy: dwa razy Alex Iwobi, a po razie Victor Osimhen i Samu Chukwueze.
Piłkarze z Sierra Leone pierwszego gola zdobyli jeszcze przed przerwą za sprawą Kwame Quee. W końcówce raz na listę strzelców wpisał się Mutapha Bundu, a dwa Alhaji Kamara. Wyrównał drugi z nich - bierność obrońców gospodarzy była zastanawiająca.
- Niby kapitalna historia, a jednak smród taki, że aż na Mokotowie poczułem - komentował Mateusz Rokuszewski z Weszlo.