"To mnie rozwaliło". Tak Szczęsny potraktował Barcelonę. Święcicki ujawnia [WIDEO]
Wojciechowi Szczęsnemu już za dwa dni miną pierwsze trzy miesiące w Barcelonie. Do momentu, w którym Polak podpisywał kontrakt wrócił Mateusz Święcicki w programie na kanale Meczyki.pl.
Wojciech Szczęsny został piłkarzem FC Barcelony 2 października. Niestety nie udało mu się rozegrać jeszcze żadnego meczu w barwach "Dumy Katalonii".
Anegdotką z podpisania kontraktu przez Szczęsnego, postanowił podzielić się Mateusz Święcicki w programie na kanale Meczyki.pl.
- W całej tej sytuacji z Wojciechem Szczęsnym rozwaliło mnie to, jak on przylatuje do Barcelony, jest w klubie, przechodzi testy medyczne, a potem jedzie do domu przyjaciół Roberta Lewandowskiego i chce wyjść na obiad, bo zgłodniał. W Barcelonie czekali na podpisanie umowy: Deco, agent Szczęsnego i inni. Agent dzwoni, Wojtek nie odbiera telefonu, a kiedy w końcu oddzwania, mówi, że spokojnie, wszystko w porządku, podpiszemy umowę, jak nie dziś, to jutro, bo teraz idzie na obiad z przyjaciółmi - opowiadał Święcicki.
- Nigdy nie poznałem nikogo, kto podchodziłby do takich spraw w ten sposób - dodał.
Wojciech Szczęsny wciąż czeka na swój debiut w barwach klubu z Katalonii. Najbliższą okazję będzie miał 4 stycznia, kiedy Barcelona zmierzy się w Pucharze Króla z IV-ligowym Barbastro.
Cytowany fragment od [1:25:55]: