Niezwykły mecz w Ligue 1! Od 1:4 do 5:4, dwóch graczy z czterema bramkami, kluczowy gol w 100. minucie [WIDEO]

Pierwsze minuty w Lyonie nie zwiastowały jeszcze, że kibice będą świadkami tak wielkich emocji. Na pierwszego gola trzeba było czekać ponad pół godziny. Wówczas prowadzenie gospodarzom dał Alexandre Lacazette.

Na przerwę to Montpellier schodziło jednak przy korzystnym wyniku. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund dwa trafienia zaliczył Elye Wahi i po pierwszej połowie goście prowadzili 2:1.

Nie był to wcale koniec popisów 20-latka. W drugiej części spotkania Wahi jeszcze dwa razy wpisał się na listę strzelców i dokonał bardzo rzadkiej sztuki - zdobył cztery kolejne gole w spotkaniu Ligue 1.

Wówczas na zegarze była 55. minuta, Montpellier prowadziło 4:1 i wydawało się niemal pewne, że goście zgarną w Lyonie trzy punkty. Już po czterech minutach na tego gola odpowiedział jednak Lacazette.

W 70. minucie nadzieję gospodarzom przywrócił Dejan Lovren, który trafił na 4:3. Niespełna kwadrans później z hat-tricka cieszył się Lacazette, doprowadzając do remisu. To wcale nie zadowalało jednak Lyonu.

Ostatecznie to właśnie były snajper Arsenalu okazał się głównym bohaterem tego szalonego spotkania. W 100. minucie snajper wykorzystał rzut karny i gospodarze wygrali cały mecz 5:4. Nie może dziwić, że po takim zwrocie akcji radości w Lyonie nie było wręcz końca.