"Niezrozumiałe". Poważny zarzut wobec Lewandowskiego. Polak w ogniu krytyki
Robert Lewandowski zbiera kiepskie noty po meczu Barcelony z Atletico (1:2). Katalońskie media formułują pod jego adresem poważne zarzuty.
Barcelona w hicie La Liga długo gniotła Atletico, ale jego defensywę rozmontowała tylko raz. Cios, który powalił ją na deski, przyjęła w końcówce doliczonego czasu drugiej połowy.
Lewandowski nie zdziałał niczego godnego uwagi. Dziennik Sport ocenił jego występ na 4. To najsłabsza nota wśród wszystkich piłkarzy Barcelony. Polskiego napastnika określono jako "bezbarwnego".
- Od kilku tygodni jest za bardzo odłączony od gry. Symptomatyczne, że nie miał ani jednej klarownej okazji. Trochę niedokładny przy przyjmowaniu piłki i w podaniach - podsumowano.
Mundo Deportivo, które nie przyznaje not punktowych, pisze o Lewandowskim jako o "wygaszonym". Krytykuje go nie tylko za grę pod bramką rywali.
- Obniżył swój poziom w ofensywie. To zrozumiałe, bo zaczął sezon od sensacyjnej passy. Niezrozumiałe jest jednak to, że nie pracuje tak jak reszta jego kolegów z drużyny - komentuje gazeta.
Barcelona w następstwie porażki straciła pierwsze miejsce w tabeli na rzecz Atletico, do którego traci trzy punkty. Kolejny mecz rozegra 4 stycznia z Barbastro w Pucharze Króla.