Niezgoda: Nie obrażę się na powołanie do reprezentacji Polski

Niezgoda: Nie obrażę się na powołanie do reprezentacji Polski
asinfo
- Z tym rzutem wolnym to była improwizacja. Po prostu poszedłem na piłkę instynktownie i udało mi się strzelić - wyznał Jarosław Niezgoda w rozmowie z oficjalnym serwisem Legii Warszawa.
Obrońcy mistrzowskiego tytułu w niedzielę pokonali przed własną publicznością Arkę Gdynia 2:0 i przesunęli się na pozycję wicelidera tabeli LOTTO Ekstraklasy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Cieszę się, że pomogłem drużynie, w końcu trener wystawia mnie po to, żebym strzelał. Fajnie też, że strzelam gole na 1:0, bo to zawsze ważne bramki - podkreślił młody napastnik stołecznej drużyny.
- Wiadomo, że kiedy schodziłem z boiska to chciałem jeszcze trochę pograć, ale tak a była decyzja trenera. Armando Sadiku wszedł na plac i zagrał bardzo dobrze, więc szkoleniowiec wiedział, co robi - przyznał Niezgoda, który trafił do siatki rywali w trzecim kolejnym ligowym meczu.
- Nie mówię, że czekam na powołanie, ale przecież gdyby trener wybrałby mnie do kadry, to przecież bym się nie obraził. Mamy jeszcze sporo do poprawy, ale zaczynamy grać już nieźle i fajnie wychodzi nam ta gra z kontry. Mieliśmy w tym meczu sporo sytuacji, by strzelić gole. Czegoś nam jednak brakowało - podsumował podopieczny Romeo Jozaka.
(za legia.com)

Przeczytaj również