Niewypał odchodzi z Rakowa po miesiącu. Papszun wyjaśnił powód

Kristoffer Klaesson miał zastąpić Vladana Kovacevicia w bramce Rakowa Częstochowa. Marek Papszun potwierdził, że Norweg odejdzie z klubu.
Klaesson trafił do Rakowa na początku lipca. Z Norwegiem wiązano w Częstochowie spore oczekiwania. W końcu w CV miał kilka meczów rozegrany w barwach Leeds United.
23-latek okazał się jednak transferowym niewypałem. Do Częstochowy przyjechał z nadwagą i występował tylko w rezerwach.
Klub i piłkarz postanowiły zakończyć nieudany związek już po kilku tygodniach. Na konferencji prasowej potwierdził to Papszun.
- Przede wszystkim nie zgrały się oczekiwania jednej i drugiej strony. Przyszedł bramkarz, który miał stosunkowo szybko wywalczyć sobie pozycję numer jeden, a okazało się to bardzo trudne w tej konfiguracji. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie szybko się rozstać, by nie tracić czasu - powiedział Papszun.
W przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, że Raków podjął decyzję o rozstaniu z Klaessonem, gdy ten został przyłapany w restauracji McDonald's. Papszun to jednak zdementował.
- Dorabianie jakichś historii z McDonald'sem to jest fajne, ale lekko śmieszne. Do McDonald'sa można iść. Sam byłem dwa dni temu, więc nie widzę w tym nic takiego strasznego. Zależy, co tam się kupuje i ile razy rzeczywiście do niego się wchodzi - wyjaśnił Papszun.