Niewypał odszedł z Legii, ale myśli o powrocie. "Mój cel jest jasny"
W trakcie zimowego okienka Migouel Alfarela został wypożyczony z Legii Warszawa. Francuz wciąż ma jednak nadzieję, że odegra sporą rolę w stołecznym klubie.
Latem 2024 roku Migouel Alfarela trafił do Legii Warszawa z Bastii. Według Transfermarkt stołeczni zapłacili milion euro za napastnika, czyli sporo, jak na standardy Ekstraklasy.
Piłkarz okazał się jednak gigantycznym niewypałem. Wystąpił w 22 meczach, strzelił raptem jednego gola i zanotował dwie asysty. Zimą oddano go bez żalu, Francuz trafił na wypożyczenie do Kallithei.
Wiele osób już 27-latka skreśliło, ale on się nie poddaje. W rozmowie z Goal.pl zapowiedział, że powalczy o powrót do Legii. Jego celem jest dalsza gra dla warszawiaków.
- Mam jeszcze dwa lata kontraktu z Legią. Mój cel jest jasny: dawać z siebie wszystko dla Kallithei, a potem wrócić silniejszym do Warszawy. Klub dużo we mnie zainwestował, a ja zrobię wszystko, by odpłacić się zaufaniem - stwierdził.
- Mam kontrakt z Legią, a nigdy w karierze nie opuściłem klubu nie zostawiając w nim mojego śladu. Zrobię wszystko, co trzeba, by pomóc Legii osiągnąć jej cele i zostawić coś pozytywnego po sobie. Jestem zdeterminowany, aby udowodnić moją wartość w tym klubie. Tak, aby kibice jak najlepiej mnie zapamiętali - dodał.
- Chciałem dołączyć do Legii. Przeszedłem przez "wojnę" z Bastią, by zrealizować ten transfer, mimo całej miłości, którą klub okazał mi i mojej rodzinie przez dwa lata. Projekt, który przedstawili mi w Legii, zachwycił mnie na wszystkich poziomach: sportowo obiecano mi kluczową rolę w ataku, w systemie z dwoma napastnikami, co jest moim ulubionym schematem gry. Ponadto adrenalina i wymagania kibiców również mnie przyciągały. To wszystko sprawiło, że w stu procentach byłem przekonany do tej decyzji - podsumował Alfarela.