Niewiarygodne sceny w polskiej lidze! Już cieszyli się z awansu, a stracili dwa gole
Pogoń Siedlce mogła w poniedziałek świętować awans do Fortuna 1 Ligi. W meczu z GKS-em Jastrzębie gospodarze prowadzili już 3:1. Stracili jednak dwa gole w doliczonym czasie gry i w niezwykłych okolicznościach przegrali 3:4.
Ekipa z Siedlec znajduje się na czele tabeli 2. Ligi. Do bezpośredniego awansu potrzebowała zaledwie jednego punktu w trzech ostatnich kolejkach.
Wszystko wskazywało na to, że uda się go zdobyć w meczu z walczącym o utrzymanie GKS-em Jastrzębie. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 1:0 dzięki bramce Szuprytowskiego.
W drugiej części spotkania prowadzenie Pogoni podwyższył Miś. Po stronie gości odpowiedział Chmarek, lecz w 74. minucie na 3:1 trafił Walczak.
Wówczas trudno było wyobrazić sobie, aby ekipa z Siedlec wypuściła z rąk awans. Jastrzębianie nie zamierzali jednak odpuszczać. Po raz drugi do siatki trafił Chmarek.
Do 93. minuty Pogoń wciąż jednak prowadziła, a kibice gospodarzy na trybunach zaczęli świętowanie awansu. Jak się okazało - przedwcześnie.
Najpierw do siatki trafił Bednarski, a w 97. minucie marzenia Pogoni pogrzebał David Kabala. Była to ostatnia akcja całego meczu.
GKS zdobył bezcenne trzy punkty w walce o utrzymanie. Pogoń na awans do Fortuna 1 Ligi musi poczekać co najmniej do 33. kolejki.