Niewiarygodne pudło Mikaela Ishaka! Napastnik Lecha Poznań nie trafił z czterech metrów [WIDEO]

Mistrzowie Polski przed tygodniem wygrali na własnym stadionie 2:0, dzięki czemu przed rewanżem mieli solidną zaliczkę. W Luksemburgu musieli w zasadzie dopełnić formalności.

W 21. minucie spotkania "Kolejorz" miał idealną szansę na to, aby wyjść na prowadzenie na stadionie Dudelange. Gol praktycznie przesądziłby już losy awansu do fazy grupowej.

Mnóstwo miejsca na prawej stronie boiska miał wówczas Joel Pereira. Obrońca Lecha wbiegł w pole karne i dośrodkował przed bramkę rywali, gdzie znajdowało się kilku jego kolegów.

Na czwartym metrze ustawiony był Mikael Ishak. Kapitan Lecha miał przed sobą praktycznie pustą bramkę, ale zamiast trafić do siatki, fatalnie skiksował.

Szwed zmarnował znakomitą sytuację, co nie uszło uwadze dziennikarzy oraz kibiców w mediach społecznościowych. Zdobycie bramki w tym wypadku było bowiem w zasadzie obowiązkiem.

W 36. minucie gospodarze niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Filipa Bednarka pokonał wówczas Mehdi Kirch. W drugiej części spotkania do wyrównania doprowadził Joel Pereira. Mecz skończył się remisem 1:1. Pełną relację przeczytacie TUTAJ.