Niewiarygodne! Kolejny gol Legii z Chelsea, defensywa "The Blues" zaskoczona [WIDEO]
Legia Warszawa nadspodziewanie dobrze radziła sobie w czwartkowym meczu z Chelsea w ćwierćfinale Ligi Konferencji. W drugiej połowie "Wojskowi" po raz kolejny zaskoczyli rywali.
Przed spotkaniem w Londynie polski zespół był skazywany na pożarcie. Tydzień temu przy Łazienkowskiej przegrał bowiem z Chelsea 0:3.
Rewanż miał jednak zupełnie inne oblicze. Już w 10. minucie prowadzenie Legii dał Tomas Pekhart, który wykorzystał wywalczony przez siebie rzut karny. Więcej na ten temat pisaliśmy wcześniej TUTAJ.
Jeszcze w pierwszej połowie do wyrównania doprowadził Marc Cucurella. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 1:1.
W drugiej części spotkania Legia także nie zamierzała się ograniczać tylko do obrony. W 51. minucie Filip Jorgensen obronił strzał Claude'a Goncalvesa.
Dwie minuty później Portugalczyk znów próbował uderzać na bramkę rywali. Tym razem dość przypadkowo wyszło mu z tego dogranie do Steve'a Kapuadiego.
Obrońca Legii znalazł się tuż przed bramką rywali i z bliska wpakował piłkę do siatki. Dzięki temu "Wojskowi" po raz drugi wyszli w Londynie na prowadzenie.