Nieudany biznes Sławomira Peszki i Jakuba Wawrzyniaka. Stracili gigantyczne pieniądze
Sławomir Peszko i Jakub Wawrzyniak wzięli udział w programie "Bez Masek". Jednym z tematów rozmowy była ich nieudana inwestycja w jeden z lokali w Trójmieście.
W lipcu media w Polsce obiegła wieść, że w Sopocie pojawiła się nowa restauracja. Sławomir Peszko i Jakub Wawrzyniak wraz z Dusanem Kuciakiem i Grzegorzem Kuświkiem otworzyli lokal "Team Spirit".
W rozkręcenie biznesu włożono duże pieniądze. Prestiżowa lokalizacja przy "Monciaku", transmisje wydarzeń sportowych, bogate menu, sprzedaż na wyłączność wódki "Peszko" - to miało przyciągnąć klientów.
Plany pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa. Kolejne obostrzenia sprawiły, że lokal musiał zostać zamknięty, zanim na dobre się rozkręcił. Piłkarze obecnie mogą liczyć straty. Te sięgają siedmiocyfrowych sum.
- Nie wiem, czy dla gastronomii jest gorszy moment na podpisanie umowy na najem lokalu niż na miesiąc przed wybuchem pandemii koronawriusa w Polsce - przyznał Jakub Wawrzyniak.
- Mój brat nazywa mnie rekinem biznesu. Jakiś czas temu siedzieliśmy razem, on zgubił telefon, poprosił, żebym zadzwonił. Słyszę dzwonek, podnoszę, a tam napisane: "Jakub - rekin biznesu". Mówię: no dzięki, bracie - dodał były reprezentant Polski.
- Rekin trwał przez pół roku, teraz jest już okoń albo płotka - wtrącił się Peszko.
- Ile utopiliśmy? Ponad milion... - wyznał Wawrzyniak.
- Nie mów, proszę cię - zakończył Peszko.
