Nietypowy pomysł Belgów na znalezienie nowego selekcjonera. Wystawili ogłoszenie, czekają na zgłoszenia
Reprezentacja Belgii już na fazie grupowej zakończyła udział w tegorocznych mistrzostwach świata. Wówczas rozstanie z kadrą ogłosił Roberto Martinez. Trwają poszukiwania nowego selekcjonera, ale te odbywają się w dość nietypowy sposób.
Cztery lata temu "Czerwone Diabły" odniosły spory sukces w Rosji, zajmując trzecie miejsce podczas mundialu. Turniej w Katarze był jednak dla tej reprezentacji fatalny. Wygrana z Kanadą, porażka z Marokiem i remis z Chorwacją nie wystarczyły do awansu do 1/8 finału.
Po turnieju z posady selekcjonera zrezygnował Roberto Martinez. Podczas eliminacji do EURO 2024 Belgów poprowadzi już nowy szkoleniowiec. Na razie nie wiadomo, kto nim będzie. Sam sposób nominacji trenera jest jednak mocno nietypowy.
Belgijska federacja uznała bowiem, że nie będzie szukać selekcjonera, ale poczeka, aż ten sam się zgłosi. We wtorek na oficjalnej stronie związku zamieszczono specjalne ogłoszenie w kilku językach.
- Nawet po szybkiej eliminacji z mistrzostw świata RBFA (belgijska federacja - przyp. red.) pozostaje bardzo ambitna, jeśli chodzi o przyszłość. Mamy wszystkie elementy, aby odnieść sukces. Od nowego trenera kadry narodowej zależy, czy nas do niego poprowadzi - napisano.
- RBFA szuka szkoleniowca na pełen etat, który wie, jak wygrywać. Nowy selekcjoner musi być niezwykle ambitny i mieć międzynarodowe doświadczenie na najwyższym poziomie, wiedzę i spostrzeżenia dotyczące taktyki oraz odpowiednie umiejętności interpersonalne - dodano.
- Musi być seryjnym zwycięzcą z doświadczeniem w zarządzaniu czołowymi zawodnikami. Wiedzieć, jak stworzyć zgraną grupę i zintegrować młodych piłkarzy. Poszukujemy eksperta taktycznego, który wspiera swoje wybory danymi, technologią i obiektywnymi parametrami oraz będzie czerpał ze sportowej wiedzy i struktury RBFA. Zgłoszenia muszą wpłynąć przed 10 stycznia 2023 roku. Później specjalna grupa rozpocznie proces selekcji - zakończono.