Nietypowa decyzja Palmera. Anglik idzie drogą Bale’a i Mbappe
Cole Palmer, który zasłynął ze swojej "lodowatej" cieszynki, podjął nietypową decyzję. Jak donoszą media, gest wykonywany przez Anglika po każdym trafieniu lada chwila zostanie zastrzeżony.
Obecny sezon Premier League jest znakomity dla Cole’a Palmera. Pomocnik Chelsea rozegrał 15 spotkań, zdobył w nich 11 bramek i zaliczył sześć asyst. W zespole Enzo Mareski nie ma obecnie skuteczniejszego gracza od 22-latka, który walczy o koronę króla strzelców.
Angielski piłkarz słynie nie tylko z kapitalnej dyspozycji, ale przede wszystkim z cieszynki po kolejnych golach. Zaraz po umieszczeniu piłki w siatce Palmer pociera o własne ramiona, udając, że jest mu zimno. Gest gwiazdora zyskał ogromną popularność wśród kibiców.
Jak przyznał sam zawodnik, słynna cieszynka nie jest jego autorstwa, wszak została wymyślona przez Morgana Rogersa. Przed laty obaj piłkarze szkolili się w akademii Manchesteru City. Od dłuższego czasu stosuje ją jednak Palmer, który przyniósł tym gestom popularność.
Po raz pierwszy reprezentant Anglii cieszył się w ten sposób blisko rok temu. W poprzednim sezonie wykonał on wspomnianą cieszynkę po pokonaniu bramkarza w spotkaniu Chelsea z Luton Town.
Z informacji podanej przez Daily Mail wynika, że ruchy Palmera zrobiły się na tyle popularne, że ten podjął decyzję o zastrzeżeniu i stworzeniu z nich znaku towarowego. Piłkarz "The Blues" będzie miał tę cieszynkę na wyłączność do reklam m.in. alkoholu, aut, zabawek czy ubrań.
22-latek złożył już wniosek do Urzędu ds. Własności Intelektualnej. W treści miał on zamieścić krótki film przedstawiający jego ruchy.
Co ciekawe, decyzja Palmera nie jest pierwszą w historii. Przed laty swoje cieszynki zastrzegli również Gareth Bale (serce ułożone z palców) oraz Kylian Mbappe (skrzyżowane ramiona).